Wykorzystując piękny pogodny kwietniowy dzień wybraliśmy się na pieszą wycieczkę do ośrodka rekreacyjno – sportowego „Włosień”.
Grupa miejscowych wędkarzy stworzyła tam piękne miejsce żeby wędkować, urządzać festyny, grać w piłkę nożną, siatkówkę i koszykówkę oraz poćwiczyć na siłowni plenerowej. Plac zabaw dla dzieci , miejsce grillowe to kolejne atrakcje, wiec spokojnie każdy znajdzie coś dla siebie. Nam udało się zaobserwować oznaki wiosny, budzącą się do życia faunę i florę, odradzający się po zimie tatarak zwyczajny, pałkę szerokolistną, rzęsę drobną, lilie wodne, skrzek żabi, pływające żaby, ikrę rybią, a nawet zobaczyliśmy ewidentne oznaki żerowania wydry na jednej z wysp. Karmiliśmy ryby parzoną kukurydzą. Jest to kolejny piękny punkt na mapie naszej Gminy Babice godny uwagi i trafnie można tu przywołać frazę zaczerpniętą z utworu Stanisława Jachowicza Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie. Obecnie przygotowywane też jest miejsce pod plenerowe szachy. Ten zakątek ucieszy każdego, kto tam trafi.
Kolejnym punktem naszych wypraw są Wilcze Doły- miejsce stanowiące dawne centrum kulturalne Babic. Dziś zapomniane chyba przez wszystkich, gdyż niestety stało się śmietniskiem i złomowiskiem.
W kwietniowe popołudnie wybraliśmy się w ten piękny zakątek na spacer. Przyroda tam zachwyca, urokliwy wąwóz, liczne lisie nory, piękne stare drzewostany m.in. buków, które swymi korzeniami trzymają zbocze wąwozu. Dorodne okazy bluszczu pospolitego oplatają drzewa, wspinając się na wysokość 5-10 metrów. Bogata flora mchów i mszaków zachwyca. Miejsce ma niesamowity potencjał zarówno przyrodniczo- edukacyjny oraz rekreacyjny. Teraz wiosną zachwycają skupiska ziarnopłonu wiosennego wyglądające jak klomby. Teren wymaga wykarczowania, uprzątnięcia ze złomu i stert śmieci. Po włożeniu nakładu pracy ludzkich rąk teren ten mógłby służyć lokalnej społeczności do spędzania wolnego czasu na łonie natury, ponieważ reprezentuje ponad przeciętne walory przyrodnicze.
W Wielki Piątek poprzedzający Wielkanoc wybraliśmy się do Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie i wystawę poświęconą Ignacemu Łukasiewiczowi prezentowaną w Dworze z Drogini. W związku z tym, że każdy potencjalny turysta był zajęty przygotowaniami do świąt byliśmy w godzinach popołudniowych jedynymi zwiedzającymi. Mieliśmy okazję dokładnie obejrzeć wystawę poświęconą polskiemu farmaceucie i wynalazcy Ignacemu Łukasiewiczowi. Prezentacja multimedialna i wystawa lamp naftowych różnego zastosowania przybliżyła nam postać tego wielkiego odkrywcy, wynalazcy, tyrana pracy, innowatora, pioniera przemysłu naftowego w Europie, milionera, filantropa, społecznika, polityka i patrioty jakim był ten wybitny Polak. Wystawa jest czasowa więc warto było wstąpić i zobaczyć. Oprócz tego zobaczyliśmy stałą ekspozycję ,,Mieszkanie zamożnej rodziny szlacheckiej w okresie od polowy XIX wieku do 1945 r.” w dworze z Drogini. Wracając z wystawy przechadzaliśmy się między spichlerzami folwarcznymi, remizą strażacką ze Złotnik, kościołem z Ryczowa, amfiteatrem, plebanią z Bęczyna, kuźnią z Liszek, chałupami, a karczmą podglądając jak wyglądało wyposażenie dawnych zabudowań. Z pewnością wrócimy tutaj na zajęcia warsztatowe.